Pospieszyli z pomocą do Domu Interwencji
Ponad 100 kilogramów żywności przekazanej przez słuchaczy Szkoły Policji trafiło w czwartek po południu do Domu Interwencji Kryzysowej PCK w Słupsku. To przykład pięknej postawy młodych policjantów, dla których służba to także wymierna pomoc drugiemu człowiekowi.
Produkty żywnościowe zebrali słuchacze kursu podstawowego, pod kierunkiem swoich wykładowców z Zakładu Interwencji Policyjnych. Nie była to pierwsza tego rodzaju akcja. Słuchacze i wykładowcy, w miarę swoich możliwości, starają się wspierać placówkę słupskiego PCK, która jest nierzadko jedynym ratunkiem dla osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, w tym szczególnie dla matek z dziećmi, które na skutek agresji w domu muszą szukać schronienia właśnie w Domu Interwencji Kryzysowej.
- Działania wolontaryjne wykładowców i słuchaczy są realizowane nie tylko przy okazji świąt. Jeśli jest taka możliwość, staramy się na bieżąco reagować na potrzeby placówek użytku publicznego. Angażowanie słuchaczy w tego rodzaju działania to także próba wytworzenia w nich odpowiedniej wrażliwości na potrzeby innych ludzi. Służba każdego policjanta to z jednej strony walka z szeroko rozumianym bandytyzmem, a z drugiej - niesienie pomocy ludziom potrzebującym - mówi wykładowca Zakładu Interwencji Policyjnych kom. Grzegorz Babieracki, który koordynował zbiórkę.
Wsparcie ze strony Policji takich placówek jak Dom Interwencji Kryzysowej w Słupsku ma też inny aspekt. Placówki tego typu to sojusznik w służbie policjanta. Nierzadko zdarza się, że policjant na miejscu interwencji ma do czynienia z osobą bezdomną, do tego kaleką i nigdzie nie ubezpieczoną, a wymagającą opieki. W takich sytuacjach pomoc placówek takich jak Domy Interwencji Kryzysowej PCK jest czasami jednym wyjściem z sytuacji interwencyjnej; dotyczy to w również ofiar przemocy w rodzinie.
Specjalne podziękowania należą się młodym policjantom - słuchaczom Kompanii VII i VIII, którzy przygotowali dary przekazane dziś do Domu Interwencji Kryzysowej.
(7.3.2013)