Bez wahania pobiegli na pomoc
Powracający z weekendowej przerwy słuchacze słupskiej Szkoły Policji bez wahania pospieszyli na ratunek kierowcy auta osobowego, które zderzyło się z tirem. Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem na krajowej „jedynce”, na wysokości Nowego Ciechocinka.
Samochód ze słuchaczami słupskiej Szkoły Policji, jako pierwszy był na miejscu wypadku. Mimo, że obok młodych policjantów przejeżdżały inne pojazdy, nikt z kierowców nie zatrzymał się, aby zapytać, czy nie jest potrzebna dodatkowa pomoc.
Słuchacze, po zatrzymaniu swojego pojazdu, szybko podzielili się zadaniami. Dwóch z nich zajęło się kierowaniem ruchem miejscu wypadku, a kolejna dwójka pobiegła do kierowcy samochodu osobowego, aby sprawdzić, w jakim jest stanie; jednocześnie wezwano przez telefon służby ratunkowe.
Po dobiegnięciu do kierowcy słuchacze sprawdzili jego funkcje życiowe, wyłączyli zapłon, a następnie przecięli pas bezpieczeństwa. Nie wyciągali jednak mężczyzny, gdyż istniało podejrzenie uszkodzenia kręgosłupa. Cały czas podtrzymywali kontakt kierowcą i byli gotowi do ewakuacji mężczyzny, gdyby w aucie pojawił się ogień.
Po przyjeździe policjantów, słuchacze przekazali im niezbędne informacje i dowodzenie akcją. Czwórka dzielnych słuchaczy kursu podstawowego, którzy pospieszyli na ratunek, to: post. Damian Dziubałtowski; post. Mariusz Miller; post. Łukasz Mordaka oraz post. Kamil Wyban.
Dzielną postawę słuchaczy odnotowała w swoim serwisie internetowym „Gazeta Pomorska”, artykuł można przeczytać klikając na ten link.
(16.7.2012)