Pomoc po służbie
Widząc kierowcę, który na rondzie siedzi nieruchomo w samochodzie natychmiast pospieszył z pomocą. Wykładowca Szkoły Policji pokazał, że nasze hasło „Pomagamy i chronimy” ma bardzo konkretny wymiar.
Wracając po zakończonej służbie sierż.szt. Andrzej Pawlukanis zauważył stojący przed wjazdem na rondo samochód, którego kierowca nie dawał żadnych znaków życia. Zdarzenie miało miejsce w Słupsku u zbiegu ulicy Grunwaldzkiej i Sobieskiego.
Wykładowca zatrzymał swój pojazd i podszedł do auta, aby sprawdzić stan kierowcy. W międzyczasie poprosił kierowcę innego pojazdu o wezwanie służb ratunkowych.
Po dotarciu do kierowcy okazało się, ze że mężczyzna jest nieprzytomny. Policjant sprawdził podstawowe funkcje życiowe i - bez ewakuacji z pojazdu - utrzymywał kierowcę w postawie umożliwiającej swobodne oddychanie. Po pewnym czasie mężczyzna zaczął odzyskiwać przytomność jednak kontakt z nim był dalej utrudniony. Na podstawie zebranego wywiadu i obserwowanych symptomów wykładowca powziął podejrzenie, że u kierowcy mógł wystąpić udar. Po przyjeździe na miejsce zespołu ratownictwa medycznego policjant przekazał im zebrane informacje a patrolowi policji, który również dojechał na miejsce, swoje dane personalne i służbowe. Po udzieleniu niezbędnych informacji wykładowca kontynuował jazdę do domu.
To kolejny w ostatnim czasie przykład w jaki sposób realizujemy hasło „Pomagamy i chronimy”.