Artystyczne epizody w kamienicy Szkoły Policji
W jednym z budynków na terenie dzisiejszej Szkoły Policji mieszkał George Grosz, artysta tworzący w pierwszej połowie XX. wieku. Jego pierwsze prace powstawały na terenie zajmowanym dziś przez policyjną Szkołę.
George Grosz mieszkał w kamienicy przy ulicy Kilińskiego tuż przy moście na rzece Słupia. Dziś budynek ten jest częścią Szkoły Policji, swoją siedzibę mają tam służby logistyczne. Z okien mieszkania widać było rzekę, która znalazła się na kilkunastu grafikach i akwarelach. Młody malarz z upodobaniem studiował widok z okna na drugi brzeg rzeki, gdzie zlokalizowana jest jedna fabryk Carla Westphala - producenta dachówek i cegieł.
Jednak oprócz krajobrazów zajmował się również kopiowaniem ilustracji drukowanych w czasopismach, a dotyczących opowiadań detektywistycznych. Szczególnie przypadły mu do gustu obrazy o mocnym zabarwieniu emocjonalnym.
Po wyjeździe ze Słupska tworzył dalej w Dreźnie i Berlinie, by w latach `30 XX wieku przenieść się do Stanów Zjednoczonych. Do Europy powrócił na kilka miesięcy przed śmiercią w 1959 roku.
W ostatnim czasie wizytę w Szkole Policji złożył Ralph Jentsch - przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia „Małe Muzeum Grosza”, który wraz z Mechtchild Hagemann dokumentował miejsca w których żył i tworzył ten utalentowany słupszczanin. Miejsca te znajdują się dziś na terenie Szkoły Policji.
Wizyta niemieckich gości związana jest z tworzeniem w Belinie muzeum George`a Grosza, w którym znajdą się również zdjęcia i informacje o kamienicy na terenie dzisiejszej Szkoły Policji, w której mieszkał artysta.
Dzięki tej wizycie wiadomo też, że na początku XX. wieku, w budynku zajmowanym dziś przez służby logistyczne Szkoły mieściło się kasyno oficerskie przeznaczone dla huzarów Blüchera, którzy stacjonowali w Słupsku, w jednostce przy ulicy Westerplatte.